Witajcie Kochani!
W przedostatnim poście pisałam Wam, że moja skóra bardzo się odwodniła. Na całym ciele odczuwałam ogromny dyskomfort, uczucie ściągnięcia, miejscami występowały zaczerwienienia, suche skórki itd. Jednak najbardziej w tym okresie ucierpiały moje dłonie.
Częste noszenie rękawiczek, wystawianie dłoni na zewnątrz, ciągła zmiana temperatury i wilgotności powietrza, mycie rąk "szkolnym" mydłem spowodowało, że stały się szare, bardzo przesuszone, aż do tego stopnia, że skóra między palcami popękała i miejscami lała się krew. Nigdy w życiu tak nie miałam! Byłam przerażona!
W końcu pomyślałam sobie, że trzeba coś z tym zrobić. Zaczęłam od peelingu. W moim przypadku był to peeling kawowy.
1 płaska łyżeczka kawy mielonej,
1 łyżeczka przegotowanej/mineralnej wody,
naczynie, w którym sporządzimy nasz peeling.
Taka ilość spokojnie wystarcza na obie dłonie :).
Konsystencja powinna wyglądać tak: nie za rzadki, nie za suchy :]. Chodzi o to, żeby nie przelewał się przez palce.
Celem peelingu jest usunięcie szarego, martwego naskórka przez co preparaty nawilżające będą się lepiej wchłaniały oraz ogólnie ma za zadanie wygładzić naszą skórę.
Po zmyciu peelingu i osuszeniu dłoni biorę się za przygotowanie "maseczki" :). W tym celu wykorzystuję:
1 łyżeczka miodu,
3 pompki olejku Alterra LIMETKA&OLIWKI, o którym pisałam tutaj,
1 rybeńka Gal Dermogal A+E (wkrótce recenzja :]).
Wszystkie składniki mieszam ze sobą i nakładam na dłonie na 15 minut.
Polecam tak przygotowaną maseczkę postawić na chwilę na ciepłym grzejniku, by miód mógł się troszkę rozpuścić. Można również podgrzać ją na kuchence, jednak trzeba bardzo pilnować, żeby nie przesadzić :D, ponieważ miód w wysokiej temperaturze traci swoje dobroczynne właściwości.
Po nałożeniu maseczki ubieram na dłonie zwykłe woreczki śniadaniowe (żeby nie pobrudzić otoczenia :]).
Gdy minie 15 minut ściągam woreczki i myje dłonie (samą!) ciepłą wodą, lekko osuszam.
I właśnie tu pojawia się efekt WOW! Dłonie są gładkie, miękkie i nawilżone!
Dodatkowo codziennie stosuję:
Dla lepszego efektu na noc nakładam maść ochronną z witaminą A, o której pisałam tutaj. Niesamowita, wielofunkcyjna maść, która idealnie nawilża, łagodzi podrażnienia oraz przyspiesza regenerację naskórka.
W dzień czy jestem w domu, czy w szkole stosuję na przemian jeden z tych kremów do rąk.
Pierwszy to krem do rąk Balea z 5% mocznikiem. Fenomenalny krem! Świetnie nawilża, dodaje dłoniom blasku, nie pozostawia uczucia "plastikowych dłoni", jedyne co, to mógłby się troszkę szybciej wchłaniać, przepięknie pachnie! Konsystencja jest dość wodnista, dlatego jest bardzo wydajny. Dostępny wyłącznie w niemieckich drogeriach dm ale w internecie z pewnością można go znaleźć :].
Dla zainteresowanych skład:
Drugi krem to Evree, handcare. regenerujący krem do rąk do bardzo suchej i podrażnionej skóry. Również bardzo dobry kosmetyk. Szybko się wchłania, nie pozostawia uczucia "plastikowych dłoni", a "pudrowych dłoni" :), jak dla mnie pachnie bananem :D.Jego konsystencja jest dość zbita przez co nie jest tak wydajny. Dostaniemy go w drogeriach takich jak: Rossmann, Hebe, Natura i z pewnością w osiedlowych drogeriach. Cena to ok 6 zł.
Dla zainteresowanych skład
i opis kremu :).
I tak oto poradziłam sobie z suchymi i popękanymi dłońmi. Mam nadzieję, że ten dramat już nigdy nie będzie mnie dotyczył...
Peeling oraz maseczkę wykonuję raz w tygodniu, a krem nakładam po każdym myciu rąk:). Teraz już nie wiem co to znaczy mieć przesuszone i piekące dłonie!
A Wy jak sobie radzicie z suchymi i podrażnionymi dłońmi? Chętnie przetestuję inne sposoby/kosmetyki przydatne w walce o piękne dłonie.
Miłego wieczoru Gwiazdki :*
Pozdrawiam
Justyna
trzeba wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńA ja polecam Ci mieszankę: miód, sok z cytryny, oliwa z oliwek i mleko. Nałóż na dłonie, owiń woreczkiem foliowym, na to rękawice, pół godzinki i dłonie jak u niemowlaka :):)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Wypróbuje ;) jednakże z cytryny chyba zrezygnuję, ponieważ może dodatkowo wysuszać :).
UsuńCytryna rozjaśni i nada blasku dłoniom, nie bój się :) Kilka kropel wystarczy :)
UsuńNaprawdę polecam :) Pomaga nawet na popękane, odmrożone dłonie :)
Też używałam tego peelingu kawowego i byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam zimą zawsze problemy z suchymi dłońmi. Maść z witaminą A jest niezastąpiona! ;)
OdpowiedzUsuńtakże posiadam tą maść i jest rewelacyjna :) zapraszam do siebie i do obserwowania http://alizanna.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPeeling kawowy fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana przez nas do LBA! Więcej informacji na naszym blogu :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej metodzie
OdpowiedzUsuńWypróbuje :)
OdpowiedzUsuńja teraz szukam. po chorobie moje dłonie staly się wysuszone, niezwykle wrażliwe i pękają do krwi. moje emolienty piją jak wodę. niestety peeling nie dla mnie. skóra stała się bardzo cieniutka. planuje aplikować oleje i masło shea osobno. może coś pomoże?
OdpowiedzUsuńRaczej tak :). Oleje pomogą odbudować warstwę naturalną hydrolipidową skóry :].
Usuńbardzo świetny peeling :) bęę musiałą wypróbowac z taką kawusią mieloną ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam poprawianie urody domowymi sposobami, Twoje na pewno wypróbuję. Pytałaś u mnie co studiuję-administrację, po której nie ma pracy niestety, ale mam już 33 (!) lata i czas wreszcie zrobić magisterkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajna sprawa z tym peelingiem kawowym. Wiele razy już o takim słyszałam i w koncu muszę znaleźć czas żeby go zrobić.
OdpowiedzUsuńJa naszczeście nie mam jako takich problemów z dłońmi używam tylko kremu do rąk z ziaji.Mam na dłoniach okropną blizne ale mam nadzieje że z czasem zniknie.Pozdrawiam Cię :* I zapraszam do mnie na mój opis cieni z Wibo! :*
OdpowiedzUsuńniezapominajkabloguje.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie dziękuje za egzaminy :P, by nie zapeszyc :) masz Justynko na prawdę fajny blog i juz po wstępnym przejrzeniu zdecydowanie znajdę tu coś dla siebie i zagoszczę na dłużej :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny u mnie i zapraszam częściej :)
Jeśli chodzi o dłonie również zauważyłam u siebie ten problem. Aktualnie stosuje krem z Lirene Dermoprogram, Krem kuracja do rąk `Regeneracja" na zmianę z Eveline, extra soft Krem - koncentrat do rąk i paznokci 5% urea. Póki co zauważyłam poprawę skóry dłoni jak i również paznokci. Nie mam jej już takiej szorstkiej i zniknęło uczucie suchości jakie miałam.
Pozdrawiam :*
maść z witaminą A jest megaa !!!! tania a najlepsza.. :)
OdpowiedzUsuńCos w sam raz jak dla mnie! Trzeba bedzie wypróbować ;) zapraszam do siebie patyskaa.blogspot.be
OdpowiedzUsuńwszystko kupiłam na doz. pl
OdpowiedzUsuńi tabletki i equilibre :)
Też czasem używam peelingu kawowego,ale do ciała i dodaję jakiś olejek ;)
OdpowiedzUsuńMaść witaminowa, pamiętam ją z dzieciństwa
Dziękuję za odwiedziny oraz komentarz
Dodaję do obserwowanych i mam nadzieję,że Ty rownież dołączysz do grona moich
obserwatorów.
ciekawy sposób :) peeling kawowy na dłonie muszę wypróbować, nie bedzie bałaganu, jak przy peelingu całego ciała :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, bo suche dłonie to i moj problem, choc juz wydaje sie pokonany. Dla mnie hitem z kremow jest ten Neutrogeny, z czerwona zakretka.
OdpowiedzUsuńJa dużych problemów z dłońmi nie mam, ale tak się składa, że akurat napisałam notkę o fajnym balsamie do rąk - zapraszam http://uroczybalagan.blogspot.com/2014/01/niemiecka-borowka-amerykanska.html
OdpowiedzUsuńOch uwielbiam peelingi kawowe ♥
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post ♥
Świetny post polecam na dłonie zabieg parafiny na dłonie :)
OdpowiedzUsuńMmm peeling kawowy to jest to ! :) Też uwielbiam . ^.^
OdpowiedzUsuńWolnym czasem wpadnij do mnie :) http://fairytale-smile.blogspot.com/
Ja peeling kawowy lubię na ciało,ale potem cała łazienka upaprana haha :) Muszę sobie kupic tą maśc z Witaminą A ,bo wiele osób sobie ją chwali :) buziole
OdpowiedzUsuńWow, na pewno wypróbuję. Mimo, że dzielnie smaruję dłonie to mróz ich nie oszczędza...
OdpowiedzUsuńA próbowałas spać w rękawiczkach całą noc?
OdpowiedzUsuń