Witajcie!
Jak dawno mnie tu nie było...trzecia klasa technikum=więcej nauki :). Większość z Was na pewno wie o co chodzi :].
Dziś postanowiłam przedstawić Wam swoją opinię na temat toniku Celia, Tonik do oczyszczania i odświeżania skóry KOLAGEN + nagietek. Jest to produkt zapewne znany przez niejedną z Was.
W internecie możemy znaleźć wiele pochlebnych komentarzy na jego temat, dlatego też skusiłam się na jego zakup. Czy było warto?? Dowiecie się czytając dalszą część tego posta :*.
Zakupiłam go w osiedlowej drogerii ( i tylko w takich go znajdziecie) za 6,50 zł/200ml.
Co mówi producent?
Opakowanie przyjemne. Nie wylewa się z niego ogromna objętość produktu. Możemy kontrolować "stopień" nasączenia wacika.
Zapach bardzo ładny, nienachalny. Czy pachnie nagietkiem nie jestem w stanie określić.
Konsystencja płynna o lekko pomarańczowym kolorze.
Działanie:
Tonik rzeczywiście jest delikatny, nie powoduje pieczenia w kontakcie z ranką. Świetnie oczyszcza i odświeża skórę. Po przetarciu nasączonym wacikiem twarz staje się promienna i naprawdę czysta. Czy wygładza zmarszczki tego nie wiem... nie posiadam jeszcze takowych :) ale sądzę, że mimo wszystko taki produkt nie przyniesie spektakularnych efektów pod tym kątem.
Kocham go za nawilżenie. Po umyciu twarzy zawsze go stosuję i wiecie co?? Nie czuję potrzeby sięgania po krem nawilżający, a przypomnę, że mam cerę mieszaną i miejscami naprawdę bardzo suchą.
Skład:
Skład przyjemny:). Zawiera m.in.
Glicerynę, która ma działanie nawilżające.
Calendula Officinails Extract- wyciąg z nagietka lekarskiego, który dziala przeciwzapalnie, ściągająco, bakteriostatycznie, nawilżająco oraz przyspiesza proces regeneracji naskórka.
D-Panthenol- działa przeciwzapalnie i przyspiesza proces regeneracji naskórka.
Allantoin- jest to substancja przeciwzapalna, łagodząca podrażnienia. Wspomaga i przyspiesza proces regeneracji naskórka. Silnie nawilża.
Reasumując uwielbiam ten produkt. Po raz kolejny możemy się przekonać, że tanie nie znaczy złe. Daję mu 10./10! Jest na liście mojego must have! Czy kupię ponownie?? Oczywiście. Zaczynam sięgać denka, ale nieszczęście w szufladzie czeka na mnie jego zapas:).
Polecam wszystkim! Szczególnie osobom borykających się z cerą suchą. Pokochacie go od razu :).
Pozdrawiam:*
Justyna